Spełniliśmy zimowe marzenie - kulig konny. Ognisko na śniegu też było. Na dodatek pogoda była jak z obrazka, widoki niczym z produkcji hollywoodzkiej. Wieża widokowa na Czarnej Górze zdobyta. I to był tylko pierwszy dzień! Udało nam się zaliczyć biegówki w stylu górskim (brawa dla świeżaków :)) i zakończyć wycieczkę w Browarze Kamienica. Cudny weekend wypełniony po brzegi wrażeniami. Ech.
Resort Czarna Góra zaprasza.
p.s. A dla Kasi prawie spełnione marzenie, Czarna(o)Góra :) Jak realizować życzenia, to niedetalicznie :)